piątek, 9 maja 2014

"Pokój"



1.

    Otworzyła drzwi. Ciężkie, drewniane, z miedzianą klamką i starymi zawiasami. Kurz unosił się nad spokojnie stojącymi krzesłami, strumień światła rozświetlał najciemniejsze zakamarki. Tyle wspomnień łączyło ją z tym miejscem. To tutaj pierwszy raz rozwaliła kolano, powiedziała pierwsze słowo. To także tutaj zaczęła dorastać. To wszystko, to było tutaj.
    Pokój nie należał do najczystszych. Może dlatego, że od zawsze była bałaganiarą i wolała mieć wszystko po swojemu, nie według czyjegoś wzoru. Na stoliku musiało być mnóstwo ołówków, czystych kartek i gumka do mazania. Lub długopis. I obok małe palenisko, aby to wszystko później zniszczyć. No bo po co to komuś jest potrzebne, po co ktoś ma wiedzieć o tym, że godzinami przesiaduje nad głupią kartką papieru i rysuje swoją przyszłość lub pisze o tym, że marzy o normalności. Tak było jej łatwiej, to był jej świat i nikogo nie obchodziło, co robi, jak się zachowuje i co czuje.
    Dziewczyna N. zawsze była inna. Inaczej się ubierała, inaczej się śmiała, inaczej myślała. Taka czarna owca wśród czystych owieczek. Tkwiła w tym przekonaniu i każdy w tym przekonaniu ją utwierdzał. Przywykła do tego wszystkiego, do odrzucenia, do braku zainteresowania, do samotności. Ciągle czuła, że źle robi, że powinna coś zmienić, ale najzwyczajniej w świecie tego nie potrafiła. Nie da sie zmienić w jednym dniu zwłaszcza, że całe życie tkwi się w błocie. Być może nie potrafiła, być może miała za mało odwagi. Albo po prostu nie chciała. Tego nie wiem, chyba nie znam jej aż tak dobrze żeby mówić, co tak naprawdę czuła. Ale to jest tylko próba odgadnięcia jej "być". Chcę poznać jej prawdziwą historię.
    I właśnie dziś nadszedł czas, aby coś zmienić. Wiadomo, wiatru zmienić nie możemy, ale zawsze możemy stawiać żagle. Ona już postawiła swój pierwszy żagiel. Dzisiaj. Postanowiła, że posprząta swój pokój. Za dużo tam jest wszystkiego. Za dużo kartek i ołówków. Chce to wszystko zmienić, żeby w wieku 50 lat nie musiała powiedzieć, że za mało wychodziła na zewnątrz i za mało czasu poświęcała innym, że tak rzadko bawiła się ze swoim ulubionym psem. Nie chce już marnować swojego czasu na rozmyślanie, planowanie każdego następnego kroku. To takie monotonne i beznadziejne! Rozpoczyna się wojna, w imię normalności.

CDN...



2 komentarze:

  1. Wow, incredіble blоg layout! How lengthy have yօu been гunning a blog for?

    you make blogging glance easy. The total
    glance of yoսг ѕitе is wonderful, let alone the contеnt
    material!

    Also visit my blog post: viaϳar a peru ()

    OdpowiedzUsuń